Revenue-based financing – pozyskiwanie środków na rozwój e-commerce

R

Revenue-based financing w efekcie swojej prostoty i elastyczności modelu spłaty może być najlepszym źródłem pieniędzy na rozwój Twojego e-commerce. Rzeczywistość jednak okazuje się nieco bardziej brutalna, a kto nie jest na bieżąco ze zmianami w e-commerce – nie ma szans na przetrwanie. Jak więc rozwijać sklep w czasach konkurencji i problemów z finansowaniem? Ostatni czas pokazał jasno, że faktycznie warto inwestować w e-commerce. Dlaczego?

Otóż, według badania PWC wartość rynku e-commerce w Polsce ma sięgnąć nawet 162 mld PLN w 2026 roku. Jest więc popyt, są potencjalni klienci. Musi jeszcze pojawić się tylko Twoja firma na horyzoncie! Masowa migracja sklepów do online spowodowała lawinowy wzrost konkurencji i brutalną wojnę o klienta. Jeśli więc zadajesz sobie pytanie, czy masz szansę na wygraną z sieciówkami i setkami innych sklepów o podobnym profilu działalności do Twojego – jesteś na doskonałej drodze do rozwoju. Jak pewnie się domyślasz – pewność siebie i wysoka jakość usług czy produktów to nieco za mało. Potrzeba Ci dodatkowych pieniędzy i to, najlepiej, na już!

Czytaj też: SPLIT PAYMENT, A JEDNOOSOBOWA DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA

Revenue-based financing - skąd wziąć środki na rozwój e-commerce?

Revenue-based financing – skąd wziąć środki na rozwój e-commerce?

Okazuje się, że ten model znany jest na świecie od lat. W Polsce jednak funkcjonuje od niedawna. Cały schemat jednak oparty jest na przychodach – tak najprościej można przetłumaczyć nazwę revenue-based financing z angielskiego. Co więcej – jest pozyskiwaniem kapitału na rozwój biznesu z charakterystycznym i unikalnym modelem spłaty. A więc – najprościej mówiąc – otrzymana kwota na rozwój spłacana będzie jako wcześniej ustalona część przyszłych przychodów firmy. Oczywiście, bez odsetek czy określonego końcowego terminu spłaty.

Jeśli chodzi o zależność między wysokością przychodów, a wysokością spłaty – nie ma tutaj przypadków. Sprawa rozchodzi się tutaj przede wszystkim o pewnego rodzaju odwzorowanie zmienności wyników sprzedażowych w Twoim sklepie. Ogólne założenie jest proste. Jeśli sklep nie zarabia, firma udostępniająca Ci środki też nie. W efekcie – warto się domyślić, że każdej stronie będzie zależało na jak najlepszych wynikach sprzedażowych.

Warunki otrzymania środków revenue-based financing

Główny i pierwszoplanowy warunek, jaki musisz spełnić, oczywiście, opiera się prowadzenie sprzedaży w internecie. To, czy sklep kwalifikuje się do otrzymania finansowania, zależy z jednej strony od platformy, na której się o nie ubiegasz. Równocześnie możesz spodziewać się kilku podstawowych wymagań:

  • dotyczących silnika, na jakim zbudowany jest Twój sklep,
  • korzystania z Facebook Ads czy Google Ads,
  • przedstawienie historii sprzedaży z kilku ostatnich miesięcy.

Informacje takie, jak powyższe są wykorzystywane do przygotowania najlepszej oferty dla Ciebie. Dotyczy to zarówno wysokości kwoty, jaką możesz otrzymać, jej przeznaczenia czy ustalenia częstotliwości i wysokości spłaty.

💡Ciekawostka💡

Jeśli dopiero zastanawiasz się nad rozpoczęciem działalności online – sprawdź, jakie są najbardziej popularne silniki e-commerce. W efekcie – unikniesz problemów technicznych przy aplikacji o finansowanie.

Takie aplikowanie o fundusze dodatkowe, co ważne, często jest bardzo łatwe i zajmie Ci niewiele czasu. Podpięcie silnika sklepowego i udostępnianie danych z Adsów pozwoli na całkowicie pełną automatyzację tego procesu. Nie musisz więc zbierać żadnych dokumentów, wypełniać wniosków i pisać podań.

Czytaj też: WITHDRAWAL BUTTON – CZY TWÓJ SKLEP ONLINE CZEKA ZMIANA?

Na co możesz otrzymać finansowanie?

Okazuje się więc, że środki jakie otrzymasz można wykorzystać na dwa sposoby. Po pierwsze – opłacić działania reklamowe online, a po drugie – opłacić zakupiony towar.

Jeśli chodzi o działania marketingowe – reklama w internecie nie jest dziś wyborem. To już konieczność, w efekcie której Twój e-commerce działa i ma się dobrze. Wzrost liczby sklepów online spowodował zdecydowanie większą konkurencję, a co ważniejsze – trudniejszą i droższą walkę o uwagę klienta.

Tymczasem, żeby zwiększyć widoczność swojego sklepu online w internecie – musisz coraz bardziej optymalizować działania marketingowe. Co więcej – warto też je intensyfikować. To jednak kosztuje i musisz się z tym liczyć. Jeśli Twój budżet na marketing jest raczej szczupły skorzystanie z modelu revenue-based financing ma dwa zasadnicze plusy. 

Po pierwsze – otrzymane dofinansowanie uwolnią Twój kapitał. Możesz więc go przeznaczyć na inne konieczne działania. 

Po drugie – oferta często nie opiera się o same środki finansowe, ale też o wsparcie merytoryczne. Współpraca z agencjami marketingowymi nie jest obowiązkowa, ale to doskonała opcja dla tych, którzy jednak nie czują się sprawnie w środowisku online i… Chcą zobaczyć szybkie efekty swoich działań! Współpraca ze specjalistami pozwala właścicielom e-commerce’ów wykorzystać zaoszczędzony czas na dalszy rozwój biznesu i zajęcie się nowymi kwestiami, które dotychczas leżały odłogiem.

💡Ciekawostka💡

W większości przypadków możesz wykorzystać środki opłacając nie tylko kampanie reklamowe, ale też większość działań agencji marketingowych. Na przykład w kontekście SEO. 

Jeśli z kolei mowa o zakupie towaru – musisz pamiętać o jednym. Większy ruch na stronie jest równoznaczny z większą konwersją i rosnącą liczbą zamówień, a co za tym idzie… Pełnych koszyków. 

W efekcie – gdy cała strategia rozwoju sklepu opiera się na większej liczbie zamówień – może to być jedyny sposób na realizację takiego działania. Przede wszystkim wtedy, gdy chcesz podjąć się konkurencji z większymi markami, i to w szczycie sezonu. Finansowanie oparte na przychodach daje w efekcie pewne bezpieczeństwo, ponieważ nie zamrażasz swojej gotówki. Spłaty z kolei są całkowicie zależne od przychodów. Jeśli więc, z jakiegoś powodu, Twoja sprzedaż się zmieni – dług nie powiększy się o żadne odsetki! Co więcej – w takim przypadku też nie przekroczysz terminu płatności, bo jeśli nie ma sprzedaży – nie ma i płatności za zobowiązanie!

Jak wygląda spłata w modelu revenue-based financing?

Jak wygląda spłata w modelu revenue-based financing?

Jeśli sam prowadzisz sklep online, przygotowujesz reklamy do Googla czy na Facebooka, a wciąż nie pojawiasz się w pierwszych pozycjach wyszukiwarki – czas wykorzystać to, o czym dziś mówimy! Może nawet okazać się, że leady z reklam bardzo dobrze konwertują, a Ty, jako sprzedawca, możesz pochwalić się jakąś historią sprzedaży. Przychodzi w międzyczasie moment, w którym chcesz bardziej wykorzystać swój potencjał i przyspieszyć rozwój swojego e-Commerce.

Nie interesuje Cię pożyczka, ani oddawanie udziałów małej firmy, więc… podłączasz swoje silniki sklepowe i konta Google i Facebook Ads, by  podjąć się poważnej pracy marketingowej! Przechodzisz proces weryfikacji i pieniądze już znajdujesz na swoim koncie! Do otrzymanej kwoty doliczana jest wyłącznie jedna opłata – 6% całego funduszu.

Czy to jest model idealny?

Odpowiedź, jak zwykle, brzmi: to zależy. Przede wszystkim od etapu rozwoju Twojego sklepu online. Przy milionowych potrzebach na marketing może się okazać, że ten model nie da sobie rady. Co prawda, opłata za otrzymanie kapitału jest jednorazowa, ale przy pewnych kwotach jednak przestaje być opłacalna. 

Revenue-based financing jest doskonałą opcją finansowania przede wszystkim jeśli chodzi o wczesne etapy rozwoju sklepów online. Plusem są tutaj niewątpliwie szybkość i prostota, czy brak papierologii. Warto więc sprawdzić dostępne możliwości akurat dla Twojego sklepu, zanim zdecydujesz się na sprzedaż udziałów czy pożyczkę z banku!

Najnowsze wpisy

Social Media