Płatności to nie wszystko, czyli dlaczego mój sklep nie sprzedaje?

P

Płatności są filarem sklepu online. Jeśli brakuje odpowiedniej ekspozycji metod płatności, albo jeśli system, który zaimplementowałeś do swojego sklepu nieco szwankuje… Winne są właśnie one. Jednak przeważnie to nie tylko one odpowiadają za sprzedaż w Twoim e-commerce. Jeśli płatności dobrałeś wzorowo, a system, któremu powierzyłeś finalizacje transakcji sprawdza się w każdej sytuacji – powodów trzeba szukać gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego Twój sklep nie sprzedaje?

Czytaj też: JAK WYBRAĆ PŁATNOŚCI ONLINE DO SWOJEGO SKLEPU?

1. Twój sklep nie sprzedaje, bo nie jest dostępny na mobilu…

…a więc – strzał w kolano po raz pierwszy. Żyjemy w czasach, w których smartfon to przedłużenie ręki. Jeśli więc nie zadbałeś o to, by Twój e-commerce skalował się na mobilu, a więc nie jest responsywny i nie potrafi dostosować się do rozmiaru telefonu klienta – właśnie zaliczyłeś poważną wpadkę. Przecież z roku na rok znaczenie mobile w e-commerce rośnie.

Coraz powszechniejszym pojęciem staje się więc mobile first, desktop second. A co za tym idzie – klienci w poszukiwaniu produktów najpierw sprawdzają Internet na smartfonie. Jeśli z kolei chodzi o sam proces zakupu – tego dokonują już na komputerze. Jeżeli Twój sklep nie jest responsywny to już na starcie pozostajesz z tyłu… 

💡 CIEKAWOSTKA 💡


Mobilność nie jest tylko szkieletem Twojego sklepu internetowego. To także szereg innych kwestii, o które należy zadbać. 

Warto więc sprawdzić, czy mobilna jest każda podstrona sklepu… A więc:

🔺 płatności mobilne – nawet jeśli dostosujesz sam sklep do mobila – nie sprzeda, jeśli nie będzie posiadał odpowiedniego modułu płatności. W efekcie musisz pamiętać o tym, by dać klientom możliwość dokonania płatności bezpośrednio z telefonu czy tabletu.

Aplikacja mobilna – dla stałych klientów to łatwy i szybki dostęp do Twojego sklepu bezpośrednio na smartfonie.

🔺 pozycjonowanie w Google – jest to przecież ulubiona wyszukiwarka internautów. Jednak warto mieć na uwadze, że zdecydowanie bardziej degraduje serwisy, które nie są dostosowane do mobile. Nie pozwól, aby środki wydane na pozycjonowanie poszły na marne.

🔺 rozważ szablony wiadomości e-mail – jeśli Twój sklep internetowy wysyła mnóstwo e-maili automatycznych – pilnuj, żeby były one dobrze sformatowane, a więc przyjemne do odczytania na smartfonie i tablecie.

2. Nie personalizujesz

Przyznaj się – nie personalizujesz komunikatów, prawda? No właśnie, a przecież totalnym fundamentem dobrze prowadzonego sklepu internetowego jest największa wiedza na temat swoich klientów, jaką możesz zdobyć. 

W efekcie, jeśli całkiem sukcesywnie prowadzisz działania e-mail marketingowe i wysyłasz odpowiednie propozycje produktów uzupełniających (po zakupie jednego)… Trafisz w dziesiątkę. Jeśli jednak do każdego klienta wysyłasz ten sam produkt – niestety, ich irytacja będzie narastać. Aco więcej – poskutkuje wypisaniem się z newslettera. I to bardzo słusznie. 

Warto więc:

  • używać imion w wiadomościach e-mail
  • budować ofertę newslettera na podstawie historii zakupowej danego klienta
  • nie wysyłać mailingu masowego do kontaktów, które nie otworzyły Twoich ostatnich kilku wiadomości
  • korzystać z wiadomości automatycznych wysyłanych w zależności od akcji wykonanej przez użytkownika Twojego sklepu internetowego
  • zaproponować rabat na przykład na urodziny klienta.

Czytaj też: JAK USPRAWNIĆ E-COMMERCE W CZASACH INFLACJI?

3. Nie znasz asortymentu

To dopiero gwóźdź do trumny. Nie znasz asortymentu własnego sklepu? Jak to w ogóle możliwe? Przecież to zaufanie jest głównym faktorem wpływającym na decyzję zakupową potencjalnego klienta…  Jeśli jednak sam postanowisz to zaufanie odebrać – z pewnością ten klient już do Ciebie nie wróci. 

Jednak możesz to zmienić! A ja podpowiem Ci jak!

Pisz opisy produktów  w języku korzyści, a więc – zainwestuj w specjalistę. Nie, kolega Twojego brata z liceum, co dobrze pisał rozprawki raczej może się tutaj nie sprawdzić…

Dbaj o regularne działania z zakresu content marketingu, a więc:

  • prowadź bloga 
  • oferuj darmowe poradniki 
  • publikuj instruktaże
  • oferuj bezpłatne konsultacje, aby zbudować zaufanie i autorytet.
4. Sklep nie sprzedaje, bo Optymalizacja procesu zakupowego to dla Ciebie fraza nieznana

4. Sklep nie sprzedaje, bo Optymalizacja procesu zakupowego to dla Ciebie fraza nieznana

Dwa słowa. Checkout process. Proces zakupowy w Twoim e-commerce, musi zapewnić użytkownikowi płynne przejście przez koszyk od momentu dodania go do dokonania płatności. Niestety, jak to zwykło bywać… Często sam sprzedawca potrafi utrudnić ten proces i skutecznie przeszkodzić klientowi w finalizacji transakcji. 

Jednak, żeby cała droga była prosta, łatwa i przyjemna wystarczy podzielić proces na kroki, by klient wiedział, co tak naprawdę go czeka.

Warto też dać klientowi możliwość zakupu bez posiadania konta. Przecież wielu konsumentów dostaje białej gorączki jeśli na horyzoncie pojawia się choćby kawałek formularza czy konieczność podawania danych osobowych na zawsze.

Jeśli jednak jesteś zwolennikiem zakupów z rejestracją – można obejść długi proces wpisywania się na Twoją witrynę i… Zastąpić ją logowaniem przez Facebooka czy Google’a.

Dodatkowo, możesz rozważyć także funkcję zapamiętania stanu koszyka, by w chwili jego porzucenia czy przypadkowego wyjścia – nie stracić całego zamówienia.

No i, oczywiście, to, co lubimy najbardziej! Różne metody płatności do dyspozycji oraz sposoby dostawy towaru. Przecież jeśli klient nie znajdzie preferowanych przez siebie rozwiązań, może zrezygnować z zakupu.

Czytaj też: KARTY PŁATNICZE W TWOIM E-COMMERCE. POZNAJ MOŻLIWOŚCI PŁATNOŚCI KARTAMI

5. Nie analizujesz

Z jednej strony Ci się nie dziwię… To przecież szereg cyferek, a nie każdy to lubi, prawda? BEEP! Błąd! Nie od dziś wiadomo, że przewagą handlu online nad tym tradycyjnym jest możliwość wnikliwej obserwacji i analizy zachowań użytkowników. 

Musisz więc poświęcać odpowiednio dużo uwagi analityce, po to, by nie tracić nieświadomie klientów. Przecież teraz do dyspozycji w tym kontekście masz szereg narzędzi. Te pomogą Ci śledzić ruch, a co więcej – samą konwersję w sklepie. Co za tym idzie – w efekcie podejmować na dalsze, dużo lepsze decyzje. 

Dodatkowo, obok standardowych pomiarów, takich jak ilość odwiedzin i źródło ich pochodzenia, jako właściciel sklepu internetowego dobrze, jeśli rozważysz:

🔺 instalację kodów śledzących (na przykład pixela konwersji z systemu reklamowego Facebook) oraz skonfigurujesz cele w Google Analytics. W efekcie dowiesz się, które zestawy reklam konwertują, a więc – stworzysz jeszcze lepszą kampanię!

🔺 mierzenie zachowań i obserwację ścieżek w Twoim sklepie, którymi poruszają się potencjalni klienci. Warto też zwrócić uwagę na to, w którym miejscu występują tzw. wąskie gardła. A więc elementy zasobów o najniższej sprawności, które mogą obniżyć potencjał sklepu. 

🔺 obserwację demografii. Wiesz kto przebywa w Twoim sklepie? Doskonale! Kampania stworzy się więc niemal sama (no, prawie).

🔺 filtry, które eliminują przekłamane wyniki. Dzięki nim system Google Analytics nie będzie mierzył ruchu wygenerowanego przez Ciebie i Twoich pracowników, a wyłącznie ten pochodzący od klientów.

Oto, dlaczego Twój e-commerce nie sprzedaje! Płatności nie są tutaj niczemu winne!

Chociaż mogą, to prawda. Tak jak mówiłam na początku – jeśli jednak z płatnościami wszystko gra, niestety, przyczyn trzeba szukać gdzie indziej. 

A ponieważ elementów, nad którymi warto pracować w sklepie online jest bardzo dużo – są one pewnego rodzaju jednością. Jeśli więc jedno ogniwo się wykuszy – lawina negatywnych konsekwencji spłynie na jakość Twojej sprzedaży szybciej, niż zdążysz powiedzieć klient – nasz pan. 

Bez optymalizacji procesu zakupowego sprzedaż traci na jakości, a więc rośnie koszt pozyskania klienta. Nie ma ruchu, a bez ruchu… Nie ma sprzedaży. A nie tego przecież chcesz, prawda? Powiem więcej – nie tylko Ty. Nie tego chce Twój klient, i nie tego chcemy my – Twój system płatności. 

Czytaj też: JAK POLITYKA ZWROTÓW WPŁYWA NA SPRZEDAŻ W TWOIM E-COMMERCE?

Najnowsze wpisy

Social Media