Stało się! Począwszy od zeszłego tygodnia, każdy firmowy Partner HotPay cieszyć się może najniższą na rynku prowizją za obsługę płatności w wysokości…
1,45%!
Tak, drodzy Państwo, dobrze widzicie. HotPay oferuje obsługę płatności z najniższą na rynku prowizją!
Gwoli wyjaśnienia – podkreślamy tutaj, że chodzi o płatności Blik oraz ekspresowe przelewy online Pay-By-Link (PBL), czyli te, w których dane odbiorcy, kwota i tytuł konsument ma już uzupełnione po zalogowaniu się do banku, a jego rola sprowadza się jedynie do autoryzacji płatności.
Celowo zaznaczamy ten pozornie oczywisty fakt, ponieważ część podmiotów na rynku stara się manipulować nieświadomością początkujących Sprzedawców i zestawia wysokie prowizje za Blik i PBL u konkurencji ze swoimi niskimi prowizjami za… obsługę klasycznych, niewygodnych przelewów, w których to Klient dostaje jedynie informację jaki przelew powinien wykonać. Musi więc po przejściu do banku samemu uzupełnić dane odbiorcy, kwotę i tytuł przelewu, licząc przy tym, że nie popełnił błędu, sesja bankowa zadziała błyskawicznie, a sam system poprawnie rozpozna jego wpłatę. Różnica jest zasadnicza.
Skąd taka decyzja ze strony HotPay?
Wielu prężnych dostawców płatności, wykorzystując swoją pozycję na rynku, celowo zawyża bazowe prowizje dla osób, które nie mogą się jeszcze pochwalić wysokimi obrotami. Inni z kolei koszta starają się ukrywać – tak, jakby nie miały żadnego znaczenia. Nie przeszkadza im to jednak w oferowaniu bardzo niskich prowizji dla podmiotów, które generują wielomilionowe obroty.
Teoretycznie rzecz biorąc, można powiedzieć, że tak działa wolny rynek. Czy jednak w taki sposób powinno się utrudniać działanie młodszym Przedsiębiorcom? Wystarczy już sam fakt, że z pozycji dopiero startującego biznesu nie mają oni wynegocjowanych preferencyjnych stawek u swoich dostawców. Nie dość więc, że chcąc być konkurencyjnymi Sprzedawcami muszą działać na mniejszych marżach (lub dorzucać wartość dodaną, która może ich wyróżnić, ale… z reguły również generuje koszta), to jeszcze z tych marż zabierane są im większe kwoty przez procesory płatnicze, niż ich działającym już konkurentom.
Jeżeli jednak, mimo tych trudności utrzymają się na rynku… te same procesory płatnicze nie mają już problemu z prześciganiem się między sobą w oferowaniu jak najniższej prowizji – wszak są już wolumeny, jest marka…
Czy to właściwe podejście? Ocenę pozostawiamy Wam 🙂