Który sprzedawca nie chciałby maksymalizować swoich przychodów – niech pierwszy rzuci kamieniem! Otóż – nie ma takiego! Każdy chce zarabiać, a co ważniejsze – każdy chce zarabiać więcej, niezależnie od tego, na jakim poziomie są jego wpływy. Jak w efekcie conversational commerce możesz zrobić swój miesięczny obrót sklepu w zaledwie… 24 godziny? Czy to w ogóle możliwe?
A no i co ważniejsze – na czym polega strategia conversational commerce? Jak może się odbywać i w ogóle – co to jest za wynalazek? Na te i wiele więcej pytań odpowiemy sobie dziś całkiem obszernie, bo temat sprzedaży detalicznej 3.0 to temat, który teraz całkiem dynamicznie się rozwija, a wręcz… Rozpycha łokciami w sprzedaży online w ogóle!
Okazuje się, że – jak sama nazwa wskazuje – technika, o której mowa to sprzedaż za pośrednictwem kanałów konwersacyjnych. A więc – jeśli Twój klient interesuje się pewnym towarem przeważnie przekierowujesz go na stronę internetową, gdzie osobiście (a co ważniejsze – ręcznie!) musi dodać go do koszyka, wybrać metodę płatności i dostawę. W przypadku conversational commerce trik polega na tym, że… Możesz cały proces sprzedaży zamknąć w okienku konwersacji! Na przykład na Messengerze albo WhatsAppie. Klient nie musi więc przeklikać się na stronę, a całą karuzelę produktów zobaczy… Bezpośrednio w komunikatorze!
Co ciekawe, tak naprawdę niemal każdy komunikator, z którego odbiorca lubi korzystać możesz wykorzystać do takiego działania sprzedażowego. Nie ograniczaj się tylko do tych oferowanych przez Meta. Prawdą jest, że to one mają na ten moment największy potencjał, chociaż…
?Ciekawostka?
Z WhatsApp korzysta aż o miliard użytkowników więcej niż z Messengera!
Czy conversational commerce może podnieść konwersję mojego sklepu?
Konwersja to słowo, które sprzedawca online odmienia przez wszystkie możliwe przypadki. Conversational commerce ma trzy główne filary, dzięki którym w ogóle istnieje:
- główne notyfikacje – konwersacja prowadzona, a w zasadzie wspierana przez bota. Klient może tutaj zapytać o podstawowe zagadnienia dotyczące jego konta, na przykład ile ma punktów lojalnościowych czy poprosić o ponowną wysyłkęi faktury. W efekcie tej konwersacji sklep może też na przykład wysyłać przypomnienia o promocjach, albo pokazywać, na co klient może wymienić punkty, które już zebrał.
- zaangażowanie użytkowników – sprawdza się w branży eventowej, ale nie tylko. Warto tutaj rozważyć polecenia produktów, które mogą klienta zainteresować. Tak dajesz użytkownikowi możliwość dodatkowej interakcji ze sklepem.
- filar skierowany na konwersję – a więc możliwość wykonania większości działań w ramach kanału konwersacyjnego.
Conversational commerce jest dla każdego, ale zanim Twój początkujący sklep w ogóle rozważy taką możliwość – warto zadać sobie pytanie o to, jaki w ogóle cel biznesowy chcesz osiągnąć. Opcji jest kilka – możesz skupić się na promocji sklepu, zoptymalizować proces zakupowe albo zwyczajnie – sprzedajesz produkt, który reklamujesz na Instagramie i to właśnie tutaj chcesz umożliwić jego obrót przede wszystkim.
Jeśli odpowiesz sobie na te pytania i znajdziesz odpowiedni powód, dla którego chcesz faktycznie wdrożyć sprzedaż w kanałach konwersacyjnych – sam mechanizm wcale nie jest trudny. Opiera się o kilka integracji.
Później jednak pojawia się kwestia dostawy, którą koniecznie trzeba zautomatyzować. Można to zrobić w efekcie integracji z jednym dostawcą, więc jeśli sprzedawca korzysta już z jego usług transtowych – bardzo łatwo może się połączyć. Równocześnie nie trzeba zakładać kolejnego konta czy wybierać dostawcy, by podjąć się realizacji zamówienia. Podobnie jest z płatnościami – na ten moment pojawia się tutaj kilka bramek płatniczych.
Czytaj też: Q-COMMERCE – NOWA GENERACJE SKLEPU ONLINE
Różnica w conversational commerce między Polską a rynkami zagranicznymi
Dziś Polska w kontekście sprzedaży w kanałach konwersacyjnych jest raczej za innymi rynkami. U nas nie ma jednoznacznych oficjalnych wdrożeń takiego modelu sprzedaży, jednak potencjał jest spory.
Przede wszystkim dla branży beauty – kosmetyki bardzo dobrze klikają się na takich platformach.
Najlpesze wdrożenia w conversational commerce odnotowuje się, oczywiście, w Azji.
?Ciekawostka?
Marka L’oreal zrobiła cały miesięczny obrót właśnie za pośrednictwem kanału conversational w zaledwie… 24 godziny! (źródło: Forbes). Zorganizowano dzień beauty, w efekcie którego streamowano prezentację nowych produktów, podczas której – przez wywołanie konkretnego hasztagu – można było podjąć się rozmowy z chatbotem. Chatbot w międzyczasie prezentował produkty, które równocześnie pojawiały się na live commerce. A wszystko to – w okienku Messengera!
W powyższym przykładzie, jak się okazuje, pojawiła się karuzela produktów, która umożliwiała przeglądanie wariantów i opisów interesujących klienta pozycji. W efekcie – bez wychodzenia z Messengera – można było dodać produkt do koszyka i wybrać liczbę sztuk, a później… Sfinalizować transakcję!
Co prawda, fakt, że L’oreal dokonał takiej sprzedaży nie oznacza, że Tobie też się uda – nie oznacza też, że Twojemu e-commerce’owi się nie powiedzie w tym kontekście.
Co jest najważniejsze we wdrożeniu takiej technologii sprzedaży?
Pierwsze skrzypce grają tutaj oczywiście kanały sprzedaży w ogóle – a więc wybór odpowiedniego kanału, czyli takiego, który najbardziej konwertuje u odbiorców.
?Ciekawostka?
WhatsApp jest narzędziem, które najczęściej wykorzystuje się w kontekście wdrożenia conversational commerce. Stanowi idealny wybór dla branży eventowej czy travel.
Wybór kanału komunikacji nie oznacza jednak, że musisz się ograniczać do jednego medium konwersacyjnego. Możesz spokojnie łączyć te ścieżki. Całe na biało wchodzą tutaj cele biznesowe, jakie chcesz osiągnąć.
Jeśli z kolei chodzi o ograniczenia takiej technologii – decydując się na Meta niekoniecznie wszystko możesz promować na Instagramie czy w Messengerze. Warto więc – zanim w ogóle podejmiesz się próby takiej integracji sklepu – skontaktować się z firmą, która zna panujące zasady narzucane przez Metę.
?Ciekawostka?
Od niedawna przez WhatsApp można promować i sprzedawać na przykład suplementy diety!
Musisz brać pod uwagę fakt polityki reklamowej każdej z platform. A równocześnie cały czas mieć na tapecie to, jak odróżnić się od konkurencji i wypromować swoją markę. Stąd – warto szukać rozwiązań pokroju conversational commerce, których konkurencja jeszcze nie wdrożyła.
Jak wdrożyć conversational commerce w swoim sklepie i ile Cię to kosztuje?
Okazuje się, że… to zależy! Przede wszystkim takie wdrożenie trzeba podzielić na zasadnicze dwa etapy.
?Pierwszy to integracja z platformą, która oferuje takie rozwiązanie. Na ten moment w Polsce jest to na przykład Jamper.ai. Tutaj, w ramach integracji, koszt jest jednorazowy, chociaż firma oferuje kilka modeli subskrypcyjnych. W zależności więc od tego, na który się zdecydujesz – możesz korzystać z funkcjonalności w różnym stopniu. Koszt jest uzależniony więc właśnie od planów subskrypcyjnych.
?Druga to z kolei fakt wyboru kanału. Na razie Instagram jest bezpłatny i tutaj można wysyłać takie wiadomości całkowicie za free. Jest to więc moment doskonały dla osób, które rozważają taki model sprzedaży i sprzedawców, którym zależy na komunikacji low cost. Jeśli z kolei na tapecie masz Messengera – tutaj rozliczenie ma miejsce za każdą wysłaną wiadomość. W międzyczasie na WhatsAppie sprzedawca rozlicza się za 24-godzinne okno rozmowy.
Tymczasem, jeśli interesuje Cię implementacja wszystkich trzech kanałów – cena się podniesie. Równocześnie – koszt i sam proces wdrożenia zależne są od wielu czynników.
Z kolei, gdy mówimy o bodybuildera – najlepiej jeśli sklep zrobi większość pracy samodzielnie, bo to właśnie Ty, jako sprzedawca, powinieneś znać klienta najlepiej. Firma implementacyjna, oczywiście, oferuje pomoc, jednak zdecydowanie lepiej jest rozważyć taką budowę w ramach własnych możliwości.
Czytaj też: DO CZEGO WYKORZYSTAĆ CHATGPT W PROWADZENIU SKLEPU ONLINE?