Karta produktu to najważniejsza strona w Twoim sklepie online. To właśnie tutaj klient podejmuje decyzję o zakupie. Co więcej – to właśnie tutaj decyduje, czy dokona zakupu u Ciebie, czy u sąsiada. Jak jednak ta karta produktu może zwiększyć sprzedać w Twoim sklepie? Zobacz 10 punktów, na które warto zwrócić uwagę.
Bardzo zależało mi, żeby pokazać Ci praktyczne przykłady rozwiązań, o jakich mówię. To one właśnie mogą pomóc Ci w poprawie wskaźników e-commerce, które z kolei przełożą się na większą sprzedać i pełniejsze koszyki w Twoim sklepie.
Co prawda to, jakie elementy będą najważniejsze akurat dla Ciebie, będzie zależało na przykład od branży czy rodzaju klienta. W branży modowej położysz zdecydowanie większy nacisk na zdjęcia i prezentację produktu, a inaczej podejdziesz do karty produktu sprzedając elektronikę.
Dlaczego karta produktu ma kluczowe znaczenie w Twoim sklepie online?
Takich powodów jest – moim zdaniem – kilka.
🔺Po pierwsze – aż 💡85% ruchu z reklam kierowanych jest właśnie na kartę produktu!💡
To oznacza, że klient nie zawsze pojawia się najpierw na stronie głównej, a właśnie tutaj. Bezpośrednio w podstronie towaru.
Niezależnie od tego, czy użytkownik klika w reklamę Facebook Ads czy Google – w głównej mierze najskuteczniejsze reklamy to te, które prowadzą właśnie do produktu. Wyjątkiem może być sytuacja, gdy Twój sklep ma zaledwie kilka produktów w ofercie. Wówczas może zdarzyć się tak, że klient będzie lądował przede wszystkim na stronie głównej. Przeważnie jednak to produkt bierze na klatę pierwsze wrażenie użytkownika.
🔺🔺Po drugie – to tutaj właśnie masz największe możliwości przekonania klienta do zakupu tego produktu właśnie u Ciebie. Zadaj sobie więc proste pytanie – czy gdy użytkownik zobaczy kartę produktu w Twoim sklepie zostanie dłużej? Czy ów produkt i jego przedstawienie budzi zaufanie, zainteresowanie i pobudza do myśli tak, tego właśnie potrzebuję!?
🔺🔺🔺Po trzecie – karta produktu poprawia kluczowe wskaźniki e-commerce. A ponieważ celem każdego sklepu online jest systematyczna poprawa najważniejszych wskaźników… Dobrze zaprojektowana karta produktu – obok zachęcenia klienta – powinna także skupiać się na ulepszeniu kilku kwestii.
Mowa o:
- współczynniku konwersji,
- wartości koszyka,
- marży brutto,
- liczba użytkowników i odwiedzin,
- koszt pozyskania klienta,
- zwiększeniu wartości CVL – życia klienta.
Niestety, wciąż te wskaźniki raczej kiepsko wyglądają w polskich sklepach. Zastanów się jednak, czy w Twojej branży karta produktu ma szansę realizować takie cele?
Co ciekawe – nawet większe marki potrafią bagatelizować te punkty, ale do tego jeszcze dojdziemy!
🔺🔺🔺🔺I po czwarte – to tutaj klient podejmuje decyzję zakupową! Czyli to, co sprzedawcy lubią najbardziej!
Musisz więc pamiętać, że to właśnie tutaj klient dostaje przysłowiowego strzała i wie, że to właśnie u Ciebie dokona zakupu. To, co przedstawisz i jak to pokażesz zdecyduje, czy zakochanie się od pierwszego wejrzenia w ogóle jest możliwe w kontekście Twojego produktu. Co więcej – to też tutaj klient zdecyduje, czy zostanie z Tobą na dłużej i będzie chciał Cię poznać, czy jesteś jednym z wielu. I wreszcie – to tutaj możesz wzbudzić w kliencie poczucie, że będzie z Tobą do końca życia.
Karta produktu – jak w 10 krokach zwiększyć sprzedaż w sklepie online?
Okazuje się, że karta produktu w Twoim sklepie to nie tylko zdjęcie i opis. Składa się z różnych elementów i sekcji, które mają albo bezpośrednie, albo pośrednie przełożenie na odbiór przez klienta i budowanie doświadczenia użytkownika.
Skuteczna karta produktu ma wpływać na zwiększenie zaufania i poprawę potencjału zakupowego. A to, jak ów elementy pokażesz, ma kluczowe znaczenie dla jej efektywności!
1. UPS! A raczej USP, czyli dlaczego klient ma kupić właśnie u Ciebie?
USP to Unique Selling Proposition, czyli unikalna wartość, jaką oferujesz klientowi. Jedno Ci powiem – UPS, jeśli go nie masz! Klient, który wchodzi na kartę produktu od razu ocenia, czy warto w ogóle zostać tutaj chwilę dłużej. A więc – co konkretnie mu proponujesz? Jaka jest realna wartość albo korzyść, którą odbierze wraz z zakupem? Czy może będzie to darmowa wysyłka, czy darmowa próbka?
Warto jednak najpierw poznać swojego klienta, by wiedzieć, co faktycznie sprawi mu radość?
💡Ciekawostka💡
Warto zrobić ankietę wśród klientów z konkretnymi propozycjami takich wyróżników. W efekcie – lepiej dopasujesz je do swojego odbiorcy bez zgadywania i strzelania!
2. Content, czyli treści tekstowe i wideo
Odpowiedni content może pozytywnie przełożyć się właśnie na sprzedaż. Brzmi dziwnie? No, a jednak! Niezależnie od tego, jak pewny jesteś, że nie działają na Ciebie reklamy – niestety, jesteś w błędzie. Działają. Właśnie przez to, jak do Ciebie mówią.
Głównym kierunkiem w kontekście contentu na karcie produktu są treści blogowe, co wynika przede wszystkim z SEO i budowania widoczności w Google. Z kolei od dłuższego czasu można już zaobserwować rozwój treści wideo, co również odbija się na e-commerce. I właśnie dlatego warto dbać o to, by prowadzić blog i rozwijać zarówno taki content, jak i ten bardziej wizualny na karcie produktu.
3. CTA – czytelne wezwanie do działania
CTA – Call to Action – to wezwanie do działania, czyli zakomunikowanie klientowi, co ma zrobić. Użytkownik przecież nie wie, czego Ty, jako sprzedawca, od niego oczekujesz. W tym przypadku mówimy o dodaniu pozycji do koszyka.
Teoretycznie – oczywistość dla kogoś, kto ma już doświadczenie w e-commerce. Znam jednak wiele sklepów, w tym też tych większych, w których znalezienie przycisku DODAJ DO KOSZYKA graniczy z cudem. Tak, czasami poszukiwania takiego CTA bywają wyzwaniem. Co więcej – zdarzają się też takie miejsca, gdzie – by dodać produkt do koszyka – trzeba wykonać kilka przewinień myszką. I to właśnie całkowicie zabija konwersję.
W jaki sposób warto więc akcentować CTA? Na przykład kolorem! No, i oczywiście, w widocznym miejscu!
4. Skróć opis produktu
Klient nie jest tutaj po to, by czytać elaborat. Krzyżaków ma już za sobą. Warto więc bezpośrednio na karcie produktu umieścić opis skrócony, który – poza unikalną treścią (poprawia widoczność SEO) dla klienta będzie napisany językiem korzyści.
I nie, nie może to być kopia tego, co ma Twoja konkurencja. Jak możesz to zrobić? Na przykład tak, jak CCC! Musisz jednak wziąć pod uwagę, że to bardzo przemyślana karta produktu pod kątem czytelności i komunikacji ważnych elementów dla użytkownika.
Mowa tutaj o tym, że chcąc umieścić skrócony opis produktu – nie może to być tekst wyłącznie pod SEO. Taki opis nie będzie przecież unikalny, ani – co ważniejsze – nie przekaże klientowi informacji w języku korzyści.
5. Opinia to podstawa
Społeczny dowód słuszności – oto, czego poszukujemy! Chcemy mieć potwierdzenie, że to, że wybieramy konkretne buty jest dobrą decyzją, bo X osób też je kupiło i są zadowoleni. Co więcej – to ostatni hit mody! I ludzie naprawdę tak uważają!
I tutaj, całe na biało, wchodzą opinie. Element bardzo często pomijany i bagatelizowany przez sklepy online. A tak bardzo odciskający piętno na pozytywnych doświadczeniach i wzroście zaufania do sklepu. Jednak, by realnie takie rozwiązanie przyniosło skutek – warto tych opinii mieć więcej, niż mniej.
Jak to zrobić? Najprościej – gwiazdkami! Możesz też dodać informację o tym, ile takich opinii udzielono. Ciekawe rozwiązanie w kontekście opinii użytkowników stosuje Zalando.
💡Ciekawostka💡
Najprostszym rozwiązaniem, by zautomatyzować opinie jest integracja z narzędziem do zbierania opinii zarówno o sklepie, jak i zakupionym produkcie.
6. Dostawa i wysyłka – szybkość ponad wszystko
Podczas analiz raportów e-commerce jasno wybrzmiewa jedno. Szybkość dostawy ma bardzo duże znaczenie dla klientów. Warto więc komunikować im o bezpośrednio na karcie produktu właśnie!
Okazuje się, że kwestia czasu jak dostawa tego samego dnia będzie standardem w większości sklepów, prawda? Zresztą, co ja mówię – już teraz to bardzo popularna opcja. Dlatego bardzo ważne jest, by pokazać klientowi na przykład licznik czasu wysyłki.
🛑Ważne🛑
Jeśli zdecydujesz się skorzystać z takiego rozwiązania jak forma licznika, która będzie pokazywała do kiedy zamówić produkt, by wysłano go tego samego dnia – zadbaj o to, by był aktywowany w odpowiednim czasie. Jeśli więc w kalendarzu mamy już piątek godz. 16:00, nie ma sensu pokazywać, że do wysyłki zostało 80 godzin. To nie jest żadna zachęta do finalizacji zamówienia. Taki licznik można uruchomić na przykład na 7:00 rano w dni robocze, gdy do 15:00 realizujesz kompletację wszystkich zamówień.
7. User Generated Content
Content tworzony przez klientów w różnej formie! Oto, czego warto się chwycić. Jakiego typu treści to mogą być? Otóż na przykład posty w social mediach, zdjęcia klientów z produktem, wideo nagrywane przez klientów pokazujące produkt.
To pokazywanie osobistych doświadczeń użytkowników w kontekście danego produktu może pojawiać się w formie recenzji umieszczonej właśnie w karcie produktu.
Czytaj też: NEGATYWNE OCENY TWOJEGO SKLEPU ONLINE W GOOGLE. CZY MOŻNA JE USUNĄĆ?
8. Jakość i prezentacja zdjęć produktowych
Sposób prezentacji produktu to milowy krok do zdobycia zaufania klienta. Pamiętaj, że użytkownik w pierwszej kolejności kupuje obrazem! Są branże, w których zdjęcie ma zdecydowanie największe znaczenie – na przykład fashion czy uroda.
Okazuje się, że bardzo często jakość komunikacji wizualnej właśnie w karcie produktu zwiększa sprzedaż w ciągu miesiąca. I to niejednokrotnie aż o 200%! To z kolei pokazuje jak istotne jest znaczenie ów zdjęć i prezentacji produktu w konkretnych branżach. Doskonale robi to na przykład DeeZee.pl.
W tej karcie produktu aż 70% szerokości ekranu zajmuje prezentacja, a zaledwie 30% to informacje o produkcie w formie tekstowej niezbędne do finalizacji zamówienia.
9. Zestawy produktów
To chyba najciekawsze odkrycie, o jakie możnaby się pokusić! Dobrze wdrożone zestawy produktów pozwalają zdecydowanie zwiększyć wartość koszyka zakupowego. A co za tym idzie – podnieść jeden z najważniejszych wskaźników e-commerce.
Równocześnie, warto pamiętać, że nie w każdej branży wykorzystasz takie zestawy. W większości jednak mogą mieć praktyczne zastosowanie, z którego naprawdę warto skorzystać.
💡Ciekawostka💡
Z takich zestawów korzystają przeważnie sklepy elektroniczne, na przykład MediaMarkt czy EuroRTV.
10. Cross-selling i up-selling, czyli to, co wszyscy wykorzystują w najprostszej możliwej formie!
To jest dokładnie ta formułka: klienci, którzy kupili ten produkt, wybrali także… I tutaj pojawiają się produkty powiązane, popularne czy w inny sposób zdefiniowane przez Ciebie.
Oczywiście, takie rozwiązania bazują na rekomendacjach produktowych, jednak wciąż brakuje w nich czasami faktycznego i idealnego dopasowania do potrzeb klienta.
Dodatkowo, warto zaznaczyć, że szczególnie dobrze sprawdza się to rozwiązanie w branży elektronicznej, gdzie sprzedaż dodatkowych usług, na przykład gwarancji, niesie za sobą spory benefit dla sprzedawcy. Zastanów się więc, czy nie masz propozycji, które będą stanowiły wartość dla Twojego klienta i będą elementem przewagi konkurencyjnej.
💡Ciekawostka💡
Sugeruję, byś podszedł do rekomendacji całkowicie personalizując wybory. Do butów – pastę, środek do pielęgnacji skóry czy inny gadżet. Dodatkowo, możesz rozważyć rekomendacje produktowe w dwóch kolumnach, na przykład pt. skompletuj zestaw czy podobne.
Tymczasem, jeśli chodzi o ostatnią kwestię w kontekście kart produktowych – koniecznie musisz zaopatrzyć się w wersję pod mobile! To tutaj czytelne komunikaty powinny grać pierwsze skrzypce!
Karta produktu – podsumowanie wizualnego przedstawienia produktu
Warto więc w kontekście budowy sklepu myśleć strategicznie także (a w zasadzie przede wszystkim) o karcie produktu.
Pamiętaj, że punktem wyjścia powinna zawsze być strategia rozwoju Twojego sklepu online i marki. Warto od tego właśnie zacząć. Dopiero znając swoją strategię czy sposób komunikacji i wiedzieć, kim jest Twój klient – będziesz wiedział, co konkretnie i jak najlepiej komunikować ofertę użytkownikom.
Wierzę, że chociaż trochę rozjaśniłam Ci kwestie dotyczące prezentacji produktu. Naprawdę – dzięki temu zwrócisz uwagę na obszary, które – być może – w Twoim sklepie na razie nieco kuleją. Równocześnie – poprawisz nie tylko swoją sprzedaż, ale także satysfakcję klientów.